Wicepremier Jacek Sasin: zapewniliśmy Polakom węgiel na zimę. Dotrzymaliśmy słowa
– Od początku mieliśmy świadomość, że to na nas spoczywa obowiązek zabezpieczenia węgla na zimę, bo jesteśmy państwem, które nie pozostawia obywateli samych sobie. Zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych – mówi Wicepremier Jacek Sasin podczas konferencji podsumowującej dystrybucję węgla z udziałem samorządowców.
W konferencji, która odbyła się w Ministerstwie Aktywów Państwowych uczestniczył także Wiceminister Karol Rabenda. W resorcie był odpowiedzialny za to przedsięwzięcie. W konferencji brali także udział prezesi spółek Skarbu Państwa: prezes PGE Wojciech Dąbrowski, prezes PGG Tomasz Rogala, prezes Tomasz Heryszek Węglokoks oraz samorządowcy: Maciej Czarnecki, Burmistrz Miasta i Gminy Gniew, Andrzej Duda, Burmistrz Miasta Kolno oraz Jarosław Margielski, Prezydent Miasta Otwocka.
– Kiedy po wybuchu wojny na Ukrainie podejmowaliśmy w rządzie decyzję o wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel, to była to decyzja w pełni przemyślania – uzasadnia Wicepremier Jacek Sasin.
Zbrojna agresja Rosji na Ukrainę to główna przyczyna destabilizacji na rynkach energii, paliw i surowców w 2022 r. W latach poprzednich węgiel z Rosji dla odbiorców sprowadzały prywatne podmioty. Po wprowadzeniu sankcji firmy te nie były w stanie szybko się przestawić na import z innych kierunków. Do wypełnienia pozostała luka po węglu rosyjskim który trafiał m.in. do polskich rodzin. W tej sytuacji rząd, przy pomocy spółek Skarbu Państwa stworzył interwencyjny system dystrybucji z udziałem samorządów.
– W ciągu kilku tygodni stworzyliśmy zupełnie nowy system dystrybucji węgla w warunkach prawie wojennych. To efekt ogromnego zaangażowania wielu instytucji i osób – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
Program dystrybucji węgla do gospodarstw domowych był dobrowolny i powszechny. Uczestniczyło w nim 99% wszystkich gmin w kraju. Rząd określając zasady i warunki zakupu zaczął stabilizować sytuację na rynku. Zgodnie z przepisami w miejscowościach, które się nie zgłosiły do programu dystrybucji węgla, mieszkańców mogły obsługiwać gminy sąsiednie lub podmioty prywatne.
– Ponad 2450 gmin weszło do systemu dystrybucji węgla do mieszkańców. To dla nich był także ogromny wysiłek i dziękuję im wszystkim, zwłaszcza tym którzy mieli odwagę wziąć w nim udział od samego początku – podkreśla Wicepremier Jacek Sasin.
SSP uruchomiły w kraju 211 specjalnych punktów, skąd gminy i PPW mogły odbierać węgiel i następnie dystrybuować do swoich mieszkańców. Zastosowano ceny preferencyjne. Gminy mogły kupować surowiec po 1500 zł za tonę i odsprzedać za maksymalnie 2000 zł. 500 zł przewidziano na logistykę, czyli transport. Gospodarstwa domowe mogły kupić w całym sezonie grzewczym 3 tony węgla, część w 2022 r, a część w 2023. Dostarczanie węgla partiami, a nie całymi zamówieniami sprawdziło się, bo pozwoliło to rozwieść surowiec po kraju a jednocześnie zaspokajać bieżące zapotrzebowanie mieszkańców.
– Ta operacja nie udałaby się, gdyby państwo nie miało odpowiednich narzędzi – czyli dużych spółek Skarbu Państwa, które reagują na sytuacje kryzysowe oraz reprezentują interes kraju i jego obywateli – argumentuje Wicepremier Jacek Sasin.
Import węgla odbywał się z wielu kierunków, nawet z najbardziej odległych państw jak Australia Kolumbia, Indonezja, czy też RPA. Poza polskimi portami węgiel z importu przechodził również przez porty zagraniczne, w tym porty łotewskie, porty ARA Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia i port w Rostocku. Do kraju sprowadzono ponad 12,4 mln ton węgla. Do gmin i gospodarstw domowych trafiło ok. 5 mln ton, z czego ok. 2 mln ton odsianego paliwa pochodziło z importu, a 3 mln ton z kopalń krajowych. Z systemu dystrybucji skorzystało około 3,8 mln gospodarstw domowych.
– Sprowadziliśmy do Polski prawie 12,5 mln ton węgla, to jest ten ogromny wolumen, który obsłużyły spółki energetyczne PGE Paliwa i Weglokoks. To na tych dwóch spółkach Skarbu Państwa spoczywał największy ciężar importu węgla do Polski – tłumaczy Wicepremier Jacek Sasin.
Przy zaangażowaniu polskich portów i kolei możliwe było sprowadzenie węgla i rozwiezienie go po kraju. Podmiotami uprawnionymi do sprzedaży surowca gminom i PPW było 6 spółek z udziałem Skarbu Państwa, tj.: PGE Paliwa Sp. z o.o., Węglokoks S.A., Polska Grupa Górnicza S.A., Węglokoks Kraj S.A., Tauron Wydobycie S.A. i Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A.
– Była to ogromna operacja logistyczna, ale to wszystko było możliwe dzięki pełnemu zaangażowaniu: instytucji państwowych, spółek Skarbu Państwa, samorządów, PPW, portów oraz kolei – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
Wicepremier Jacek Sasin podkreśla, że wobec ogromnego wyzwania, jakim było wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel udało się: uniezależnić Polskę od dostaw z kierunku wschodniego, wypracować sprawny system dystrybucji paliwa, który w razie potrzeby może być użyty także w przyszłości, a także ukrócono spekulację cenową na węgiel.Dzięki stworzonemu systemowi dystrybucji zagwarantowano bezpieczeństwo energetyczne polskim rodzinom w czasie największego od lat kryzysu energetycznego.
– Tworząc ten system dystrybucji, przede wszystkim ustabilizowaliśmy i ucywilizowaliśmy rynek węgla w Polsce, bo było wiele firm i osób które chciały wykorzystać tę sytuację i na tym zarobić – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
– Bardzo zależało nam, by Polacy nie odczuli gwałtownego wzrostu cen surowców energetycznych, tak jak działaliśmy również w innych obszarach przy wzrostach cen gazu, paliw płynnych i energii elektrycznej. Wtedy państwo interweniowało – dodaje Wicepremier Jacek Sasin.
SPRZEDAŻ KOŃCOWA WĘGLA
Dotychczasowe zasady i warunki zakupu węgla przez gminy lub gospodarstwa domowe dotyczą sezonu grzewczego do 30 kwietnia. Po tym terminie kontynuowana będzie tzw. sprzedaż końcowa surowca przez samorządy które do tej pory nie sprzedały całego węgla. Według szacunków nie ma go zbyt dużo – ok. 1,5% wielkości zamówień. Gminy sprzedaż końcową będą jednak mogły ogłosić nie wcześniej niż 1 maja 2023 r. Mieszkańcy na złożenie wniosku będą mieli czas do 30 czerwca. Gminy sprzedaż węgla mogą realizować do 31 lipca.
– Taka sprzedaż może być szansą dla każdego kto zechce zrobić zapas na przyszły sezon grzewczy – zachęca Wiceminister Karol Rabenda.
Dodatkowy węgiel. mieszkańcy będą mogli kupić bez ograniczeń ilościowych, niezależnie od tego czy już wcześniej kupili surowiec w ilości przewidzianej wcześniejszą ustawą. Mogą go kupować także mieszkańcy innych gmin, jeśli są uprawnieni do dodatku węglowego. Decydować wtedy będzie kolejność zgłoszeń. Ponadto, utrzymana zostanie preferencyjna cena węgla – maks. po 2 tys. zł za tonę.
Materiały
Wideo
Źródło: Ministerstwo Aktywów Państwowych