Enea Operator przetestowała prototypowe magazyny energii – wyniki pomogą we wdrażaniu instalacji na dużą skalę
Enea Operator zakończyła testy pięciu prototypowych magazynów energii elektrycznej, działających w oparciu o zróżnicowane technologie. Testy przeprowadzono w warunkach rzeczywistych w Bydgoszczy, Zielonej Górze, Gubinie, Pogorzelicy i Opalenicy. Wykazały one, które z urządzeń, w zależności od specyfiki sieci, optymalnie spełniają oczekiwania operatora sieci. Zadaniem prototypowych magazynów było podniesienie jakości i bezpieczeństwa dostaw prądu, a także efektywności wykorzystania odnawialnych źródeł energii podłączonych do sieci niskiego napięcia.
Enea Operator aktywnie uczestniczy w projektach badawczo-rozwojowych realizowanych we współpracy ze światem nauki i biznesu. Jednym z ostatnio zakończonych działań tego typu jest projekt „Innowacyjne usługi systemowe magazynów energii zwiększające jakość i wydajność wykorzystania energii elektrycznej”. Projekt zyskał dofinansowanie z funduszy unijnych od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
– Wykorzystanie technologii magazynowania energii wpisuje się w zaktualizowaną Strategię Rozwoju Grupy Enea. Zgodnie ze strategią, magazyny energii, jako technologia kluczowa do zapewnienia stabilności OZE i budowania bezpieczeństwa energetycznego, będą jedną ze specjalizacji Grupy Enea. Enea Operator już buduje swoje kompetencje do efektywnego wykorzystania nowych technologii w działalności OSD, a współpraca ze światem nauki daje nam dostęp do innowacyjnych rozwiązań – powiedział Paweł Szczeszek, Prezes Enei.
Badania prototypowych magazynów energii przeprowadzono w pięciu lokalizacjach na stacjach transformatorowych średniego napięcia w: Bydgoszczy, Zielonej Górze, Gubinie, Pogorzelicy i Opalenicy. Instalacje pracowały jako część sieci dystrybucyjnej Enei Operator przez ponad pół roku. Pozwoliło to na zebranie danych niezbędnych do przeprowadzenia analiz i oceny przydatności magazynów w zależności od warunków. Instalacje zostały zintegrowane z nowoczesnymi systemami AMI oraz SCADA, które pozwalają na bieżąco monitorować parametry sieci elektroenergetycznej. Moc znamionowa każdego z magazynów wynosiła 100 kW.
– To dzięki stałej współpracy z ekspertami z kręgów uniwersyteckich oraz przedsiębiorcami zaangażowanymi w proces transformacji energetycznej związany z rozbudową m.in. energetyki rozproszonej mamy możliwość testowania najnowszych rozwiązań technicznych – podkreśla prof. Wojciech Drożdż, Wiceprezes ds. Innowacji i Logistyki Enei Operator.
– Nasza wiedza na temat funkcjonowania sieci elektroenergetycznych i coraz szersze know-how w implementacji projektów badawczo-rozwojowych dają nam solidne podstawy do budowy nowoczesnego podejścia do prosumenta oraz rozwijającej się energetyki obywatelskiej. Właśnie temu służyć mają m.in. magazyny energii – dodał Wojciech Drożdż.
Przeprowadzone przez Eneę Operator testy są wstępnym etapem do wdrożenia magazynów energii na dużą skalę. Prototypowe magazyny energii będą obiektami dalszych badań naukowych, realizując również usługi systemowe w punktach przyłączenia.
– Zrealizowane w ramach projektu badania przemysłowe, eksperymentalne prace rozwojowe, a potem testy w warunkach rzeczywistych pozwoliły na wytypowanie referencyjnych technologii magazynowania energii w kontekście usług systemowych czyli takich, które w największym stopniu spełniają oczekiwania OSD podnosząc jakość i efektywność energii produkowanej i dostarczanej ze źródeł rozproszonych – mówi dr hab. inż. Robert Smoleński, prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, który jest partnerem projektu.
– Technologie magazynowania energii przyczyniają się do osiągnięcia unijnych celów w zakresie energii i klimatu. Pozwalają w elastyczny sposób reagować na zaburzenia równowagi wynikające ze zwiększenia udziału w sieci elektroenergetycznej energii ze źródeł odnawialnych o zmiennej charakterystyce generacji. Dlatego już pod koniec 2017 r. rozpoczęliśmy realizację tego projektu badawczo-rozwojowego – dodaje Przemysław Starzyński, Kierownik Biura Inicjatyw Innowacyjnych w Enei Operator.
Magazyn energii w Gubinie wyposażony był w elektryczne kondensatory dwuwarstwowe (EDLC), w Pogorzelicy – w litowo-jonowe (LIC), w Opalenicy – w baterie litowo-żelazowo-fosforowe (LFP), w Zielonej Górze – w baterie litowo-tytanowe (LTO), a w Bydgoszczy – w baterie ołowiowo-kwasowe typu VRLA.
Opracowanie innowacyjnego i efektywnego sposobu magazynowania energii na poziomie niskiego napięcia jest szczególnie ważne w dobie dynamicznego rozwoju mikroinstalacji prosumenckich. Zastosowanie magazynów energii na sieciach niskiego napięcia w konsekwencji przełoży się na poprawę jakości i bezpieczeństwa usług oferowanych przez OSD.
Projekt, którego wszystkie fazy trwał łącznie cztery lata, był współfinasowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, działanie: 1.2. Sektorowe programy B+R. Wartość projektu to 7 238 690 zł (w tym wartość dostawy kompletu elementów do budowy prototypów magazynów energii 2 980 000 zł). Dofinansowanie ze środków UE wynosiosło 3 195 488,26 zł.
Źródło: ENEA SA
Typowy koszt osierocony spowodowany przez OZE. Wystarczy zauważyć, że straty przesyłu ( przez sieć dystrybucyjną ) wynoszą 2 %, a straty magazynowania 5 %, a więc kosztem nakładów inwestycyjnych zwiększymy koszty zmienne. A wszystko to dlatego, że przedtem dotowano fotowoltaikę. Mieszkańcy miast na rachunku nie zobaczą pozycji „Rynek Mocy”, pozycji „dotacje do OZE”, zobaczą pozycję koszty „przesyłu” i słusznie będą pomstować na „przesył”. Który jest tak głupi, że na swój koszt bierze obowiązki OZE. Wzór rozwiązania jest znany: każda elektrownia węglowa ma administracyjny obowiązek posiadania magazynu na 30 dni. Elektrownia gazowa płaci abonament za de facto magazyny w kawernach gazowych. Wg. OZE koszty magazynowania ma ponieść sieć. Sieci zapłacą za 100 mln ton baterii, OZE dostarczy „darmowej” energii, a zielona publicystyka wskaże nowego wroga zielonego ludu – te drogie, „będące przeżytkiem zacofania i ciemnoty” sieci.