Przyszłość kogeneracji gazowej
Konieczność zmian w miksie paliwowym czołowych polskich firm elektroenergetycznych staje się faktem. Deklaracje polityków europejskich w sprawie neutralności klimatycznej i przyspieszenia odchodzenia od węgla, stawiają przed branżą nowe wyzwania w obszarze inwestycji i modernizacji. O ile najwięksi już od lat wdrażają rozwiązania, które ułatwią realizację celów polityki klimatycznej UE, o tyle mniejsze podmioty i spółki komunalne muszą w szybkim tempie zrewidować swoje plany, aby sprostać rygorystycznym normom emisyjności.
Aby móc nadal korzystać z obecnie wykorzystywanych źródeł energii i ciepła samorządy muszą podjąć inwestycje w dwóch obszarach: poprawy efektywności i wykorzystania gazu w kogeneracji. Jest to ważne nie tylko z punktu widzenia sytuacji budżetowej jednostek samorządu terytorialnego, ale również w kontekście ogólnokrajowych planów walki ze smogiem i niską emisją. Obecnie prawie 3/4 przedsiębiorstw produkujących ciepło znajduje się w rękach samorządów.
Gaz paliwem przejściowym?
O konieczności realizacji inwestycji i projektów modernizacyjnych w jednostkach wytwarzających energię i ciepło pisaliśmy szeroko w Raporcie o kogeneracji w ciepłownictwie, który zaprezentowaliśmy kilkanaście miesięcy temu. Jednym z obszarów na który zwrócili uwagę eksperci Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych był temat koniecznych inwestycji w spółkach komunalnych, działających na terenie całego kraju. Wskazywali oni, że kogeneracja, a w szczególności kogeneracja gazowa i rozwój tej technologii jest jednym ze sposobów poradzenia sobie z poprawą efektywności energetycznej i dużym ułatwieniem w procesie odchodzenia od węgla w procesach wytwarzania.
Przekształcanie jednostek zasilanych węglem w jednostki oparte o gaz ziemny, ma związek z wymogami pakietu klimatycznego Unii Europejskiej. Ambitne cele neutralności klimatycznej, deklarowane w wypowiedziach unijnych polityków, będą mieć wpływ na wzrost kosztów tzw. praw do emisji CO2. Oczywiście polski sektor ciepłowniczy otrzymał nieco więcej czasu na dostosowanie się do zaostrzonych norm, jednak nie zwalnia to firm ciepłowniczych z konieczności wdrażania planów inwestycyjnych, które pozwolą na normalne funkcjonowanie w perspektywie najbliższych kilkunastu lat.
Dobre praktyki w samorządach
Nie brakuje jednak miast, których władze podjęły zawczasu inwestycje chroniące budżety samorządowe przed rosnącymi kosztami emisji i restrykcyjną polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Jednym z przykładów tego rodzaju aktywności jest działające w Siedlcach Przedsiębiorstwo Energetyczne, które już w 2002 r. uruchomiło pierwszy blok gazowy, złożony z dwóch turbin i kotłów do odzysku ciepła. Dziesięć lat później dołączył do niego drugi blok, składający się z dwóch turbin gazowych i turbiny parowej.
– W tej chwili ponad trzy czwarte produkowanego w Przedsiębiorstwie ciepła powstaje z gazu, co ma wielkie znaczenie dla czystości powietrza w mieście. Aktualnie wytworzenie 1 gigadżula z miału węglowego wiąże się z emisją powyżej 94 kg dwutlenku węgla, a z gazu ziemnego – około 56 kilogramów, czyli o 40% mniej. Jeśli chodzi o emisję pyłów, różnica jest aż dwustukrotna! Udział węgla spada co roku, w zeszłym roku PE spaliło najniższą ilość miału węglowego w swojej czterdziestopięcioletniej historii – podkreśla Robert Grzywacz, Prezes PE w Siedlcach.
Siedlce są jednym z liderów kogeneracji gazowej w Polsce. Sprzedaż energii elektrycznej wytwarzanej przy produkcji ciepła daje spółce dodatkowe dochody, stabilizując ceny ciepła dla mieszkańców miasta.
Dlaczego kogeneracja gazowa?
Jeszcze kilkanaście lat temu inwestycje w gaz wiązały się ze sporym ryzykiem ze względu na sytuację na rynku gazu i uzależnieniem Polski od dostaw zza wschodniej granicy. Jednak po uruchomieniu terminalu w Świnoujściu, budowie interkonektorów, uruchomieniu nowych złóż na terenie kraju – gaz ziemny stał się atrakcyjną alternatywą w stosunku do węgla kamiennego.
– Przejście na gaz i budowa elektrociepłowni pochłonęło kilkadziesiąt mln zł. Wiązało się też z ryzykiem, które było szczególnie widoczne na początku tej dekady. Nowy blok gazowo-parowy (EC2) miał początkowo przestoje, spowodowane zawirowaniami wokół państwowego systemu wsparcia kogeneracji. Po wybudowaniu terminalu w Świnoujściu, Polska zwiększyła bezpieczeństwo dostaw surowca, a w międzyczasie wdrożony został nowy mechanizm wsparcia kogeneracji – uzasadnia decyzję o inwestycji w kogenerację gazową, Robert Grzywacz, Prezes PE w Siedlcach.
Wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła w skojarzeniu, w jednym procesie technologicznym pozwala na znaczną oszczędność energii pierwotnej zawartej w paliwie, prowadząc do zmniejszenia emisji substancji szkodliwych do atmosfery. Dodatkową korzyścią, wielokrotnie podkreślaną przez ekspertów Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych jest ta, dotycząca produkcji energii elektrycznej w systemie rozproszonym, w bezpośrednim sąsiedztwie odbiorców. To podejście pozwala na optymalizację kosztową prowadzenia przedsiębiorstw produkcyjnych oraz znacznie zmniejsza koszty wytwarzania ciepła w kotłowniach miejskich.
Materiał powstał we współpracy z Przedsiębiorstwem Energetycznym w Siedlcach
Źródło: Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych