Świetlana przyszłość dla biznesu
Zeroemisyjność Europy dla Unii, a dla Polski wychodzenie z nałogu palenia w energetyce i odchodzenie od używania energii węglowej – to priorytety „energetyczne” na kolejne 30 lat. To także sytuacja win-win, w której wygrywa zarówno biznes związany z energetyką fotowoltaiczną i wiatrową, jak i my wszyscy, którzy czekamy na czyste powietrze i bardzo niskie rachunki za prąd.
Wychodzenie z węglowego nałogu
Polska musi rzucić palenie – to pewne, ale odchodzenie od energetyki węglowej jest skomplikowanym procesem, wymagającym od firm rozumienia strategii okresu przejściowego. Wszyscy wiemy, że polska energetyka w 80% jest oparta na źródłach kopalnianych. Tymczasem dążymy do zeroemisyjności i koncentrujemy się, bardzo słusznie, na dwóch najtańszych technologiach: słonecznej i wiatrowej. To pierwsza w naszej historii i już na świecie szeroko pozytywnie zweryfikowana, trudna ale udana próba zastępowania energetyki konwencjonalnej przez OZE.
Jesteśmy świadkami historycznego momentu. Na naszych oczach przełamywany jest konserwatywny paradygmat odchodzących w przeszłość systemów energetycznych, przekonujący, że źródła zeroemisyjne nie mogą mieć dużych udziałów w energetyce. Jeszcze 10 lat temu słyszeliśmy opinie, które przekonywały, że źródła „pogodowozależne” nie zapewnią w systemie energetycznym więcej niż 2-5% energii. Udowadniano też, że nie są w stanie sprostać podaży energetycznej. Fakty zaprzeczyły tym teoriom.
Sprzymierzeńcy w ekonomii i technologiach
W ubiegłym roku Polska uzyskała 8% energii z pogodowozależnych OZE i już teraz zbliża się do 10%. System energetyczny jest sprawny – działa, a zwiększanie udziału wszystkich rodzajów zielonej energii będzie wciąż rosnąć. Idziemy drogą, którą przygotowała m.in. Portugalia, Hiszpania, Niemcy, gdzie udział energii zeroemisyjnej, w tym zwłaszcza fotowoltaiki niedługo przekroczy 30%, a w Austrii czy Danii już teraz sięga nawet 50% (tu główną rolę odgrywa energia wiatrowa). Systemy energetyczne tych krajów działają bezproblemowo, a dodatkową zaletą jest spadek cen energii elektrycznej. Firmy i gospodarstwa domowe nie obawiają się o wzrost cen energii z powodu wzrostu cen paliw czy kosztów środowiskowych.
Obserwując transformację energetyczną, najpierw przekonaliśmy się, że zniknęła bariera ekonomiczna dla OZE (jednocześnie spadała wysokość nakładów inwestycyjnych, rosła wydajność i obecnie energia z OZE jest najtańsza). Potem zaczęliśmy doświadczać pokonywania ograniczeń technologicznych, co wynika m.in. ze zmian modelu rynku energii elektrycznej. Okazało się, że inteligentne sieci energetyczne pozwalają przyjąć znacznie więcej zielonej energii niż zakładano pierwotnie, także dzięki magazynowaniu energii elektrycznej, a niedługo także w wodorze. Polska ma olbrzymi potencjał magazynowania nadwyżek energii z OZE w magazynach ciepła i największy w UE potencjał zielonej elektryfikacji w ciepłownictwie.
Nauka śpieszy z pomocą
Nadal dużą przeszkodą są stereotypy w myśleniu o przyszłości energetyki i sprzyjająca energetyce konwencjonalnej zachowawcza narracja oraz nieznajomość efektów już częściowo przeprowadzonej rewolucji technologicznej. Wciąż wracają pytania: czy energia ze źródeł odnawialnych jest stabilna, skoro pogoda jest zmienna: czy Polska faktycznie stanie się neutralna klimatycznie i jak to jest możliwe, aby już niedługo energia nawet w 100% pochodziła z OZE? Dopiero wobec przyspieszających inwestycji w energetykę fotowoltaiczną i wiatrową oraz wysoką wycenę wartości tych inwestycji i firm przez rynek, rośnie przekonanie, że wybraliśmy słuszny kierunek, stawiając na słońce i wiatr, które są zeroemisyjne i najlepiej wpisują się w neutralność klimatyczną. Wiemy już, że Polska może wyjść z nałogu i rzucić palenie bez podwyżek cen energii i bez przerw w jej dostawach. Ekspertyzy z symulacjami polskiego systemu energetycznego „godzina po godzinie” przygotowane niezależnie przez trzy grupy naukowców ze Stanford University, Uniwersytetu w Aalborg i Uniwersytetu Technicznego Lappeenranta potwierdziły, że udział OZE w polskiej energetyce może wynosić 100%. Stanford potwierdził, że już w 2050 r. możemy całkowicie odejść od procesów spalania w energetyce. Nasze systemy energetyczne sprostają temu zadaniu bez przeszkód.
Win-win dla biznesu i konsumentów
Nowy Zielony Ład wyznacza drogę do neutralności klimatycznej. Do jej uzyskania niezbędne będzie szybsze niż zakładaliśmy wprowadzenie technologii zeroemisyjnej, a taką właśnie gwarantuje energetyka słoneczna i wiatrowa. To także najtańsze technologie, gdzie łatwo uzyskać dalsze spadki kosztów dzięki efektowi masowości. Dla biznesu nie bez znaczenia jest także zapowiadane wsparcie tych technologii przez instrumenty rynkowe (np. gwarancje do kredytów). Tymczasem udział zeroemisyjnych technologii w biznesie wciąż rośnie dzięki dotychczasowymi instrumentom wsparcia. Przykładowo firmy działające w tym obszarze wygrywają aukcje rządowe i zgarniają największą pulę inwestycji, podpisując kontrakty na 15 lat po cenach energii niższych niż mamy obecnie.
Biznes może się spodziewać dalszego wzrostu skali inwestycji w fotowoltaikę i farmy wiatrowe. Środki dotacyjne z Zielonego Nowego Ładu będą kierowane na najmniejsze źródła (do 500 kW), czyli prosumentów – to oni będą największymi beneficjentami dotacji unijnych. A skoro najmniejsi odbiorcy mają zapewnione wsparcie i dofinansowanie, to efektem będzie powszechność fotowoltaiki gwarantując tym samym nieodwracalność procesu przechodzenia Polski do neutralności klimatycznej. W sytuacji tak dynamicznych zmian i w czasie procesu transformacji jest bardzo ważne, aby zawsze mieć jak najbardziej aktualne informacje o tym co dzieje się na rynku OZE oraz być przygotowanym na nowe wyzwania, w nowych obszarach tego sektora. Instytut wyszedł naprzeciw oczekiwaniom rynku i jesienią 2019 uruchomił studia podyplomowe Energetyka odnawialna dla biznesu: technologie, ekonomia, wdrożenia. Okazało się, że potrzeby na rynku są większe niż przewidziano i ze względu na dużą liczbę chętnych uruchomiono drugą edycję, do której właśnie trwa rekrutacja. Studia skierowane są do inwestorów, developerów, dostawców technologii i usług, menedżerów, przedstawicieli banków i wszystkich zainteresowanych poszerzeniem swoich kompetencji o wiedzę z obszaru energetyki odnawialnej. Natomiast dla firm i instytucji przygotowaliśmy miesięczny biuletyn, który jest unikalnym, rzetelnym i obiektywnym źródłem informacji o zmianach na rynku OZE.
Źródło: Instytut Energetyki Odnawialnej