Branża okołogórnicza walczy o wsparcie konkretnymi planami rozwoju
Firmy z branży okołogórniczej wielokrotnie alarmowały już, jak trudna i złożona sytuacja może zastać Śląsk, który wkrótce odczuje skutki transformacji energetycznej. Wygaszanie górnictwa jest tylko jednym z etapów, choć bardzo trudnym w wymiarze ekonomicznym i społecznym. Kolejne etapy to budowanie nowych obszarów, które branża chce aktywnie rozwijać przez kolejne dziesięciolecia. Posiada kompetencje i know-how oraz zidentyfikowany szereg nowych możliwości rozwojowych. Wszystko po to, aby uchronić blisko 400 tys. miejscy pracy oraz szeroki łańcuch powiązań gospodarczych i społecznych, który generuje sektor okołogórniczy.
Kompetencje sektora okołogórniczego są nierozerwalnie powiązane z polskim górnictwem. Firmy okołogórnicze do momentu całkowitego wygaszenia górnictwa w Polsce będą musiały zabezpieczyć temu sektorowi wsparcie produktowe, technologiczne i serwisowe w celu zapewnienia bezpieczeństwa oraz ciągłości procesu wydobycia. Jednak unikalny, zgromadzony lokalnie oraz na rynkach zagranicznych know-how, daje także możliwość zdobycia i rozwoju nowych kompetencji.
– Firmy okołogórnicze zostały zmuszone do szukania nowych obszarów działania, by przetrwać. Polityka UE nie zostawia miejsca na wybór. Zostaliśmy do tego zmuszeni. Już dziś 82 proc. przedsiębiorstw odnotowało spadki obrotów z branżą górniczą, a dla 26 proc. z nich są to spadki zagrażające kontynuacji działalności. Zarówno firmy, jak i ich pracownicy potrzebują wsparcia, które umożliwi transformację i podjęcie działań w innych obszarach. Tylko w ten sposób uda się ocalić istniejące miejsca pracy, a także stworzyć nowe stanowiska, z których w przyszłości będą korzystać nie tylko pracownicy branży, ale także w olbrzymiej mierze pracownicy likwidowanych kopalń. Śląsk czeka wielka zmiana – nie tylko gospodarcza, ale przede wszystkim społeczna. To zmieni naszą kulturę. Transformacja energetyczna nie może niszczyć tego, co przez lata stworzyliśmy na Śląsku. Mamy know-how i możemy go wykorzystywać. Mamy też ludzi, których kompetencje musimy zagospodarować. Pamiętajmy, że przebranżowienie będzie kosztowało, ale o wiele więcej będzie nas kosztował upadek Śląska – mówi Janusz Olszowski, Prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Branża okołogórnicza zidentyfikowała potencjalne kierunki rozwoju
Jak zaznaczają przedstawiciele branży okołogórniczej, informacje na temat mapy kompetencji zostały przekazane Ministerstwu Rozwoju, Pracy i Technologii oraz polskim parlamentarzystom.
– Nie oczekujemy wsparcia socjalnego. To czego potrzebujemy, to wsparcie w zakresie przebranżowienia oraz wejścia w nowe sektory i rynki. Warto podkreślić, iż tu nie mówimy o funduszach związanych ze wsparciem procesu zamykania górnictwa, a o środkach prorozwojowych. W ramach Krajowego Planu Odbudowy jednym z priorytetów mają być energia i środowisko, innowacje, społeczeństwo oraz spójność terytorialna, i to tutaj powinno być przewidziane wsparcie dla naszych firm. Transformacja górnictwa i energetyki poza olbrzymimi wyzwaniami wynikającymi z koniecznych zmian sektorowych otwiera również nowe możliwości rozwoju jednak, żeby je dobrze wykorzystać musimy już dziś o to zadbać, choćby odpowiednio zabezpieczając tzw. local content, który powinien trafić do krajowych producentów – mówi Mirosław Bendzera, Prezes Zarządu Grupy FAMUR. – Niestety w aktualnej formule wsparcie przewidziane w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mało przystaje do realiów i jest zdecydowanie niewystarczające. Obecnie duże podmioty mają bardzo mały katalog rozwiązań, w których jest możliwe dofinansowanie. Zresztą również jego poziom jest relatywnie niewielki: maksymalnie do 25% – dodaje Prezes Famur S.A.
Zidentyfikowany przez branżę szereg nowych możliwości rozwojowych obejmuje m. in.:
- Energetykę wiatrową na morzu (tzw. offshore)
Polska gospodarka oraz regiony nadmorskie stoją przed wyjątkową szansą związaną z rozwojem sektora morskiej energetyki wiatrowej w Europie. W opinii ekspertów potencjał lokalizacyjny polskich obszarów morskich umożliwia w przyszłości zajęcie pozycji lidera w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Polskie firmy, również te z sektora okołogórniczego, posiadają kompetencje w zakresie budowy urządzeń, jak i prowadzenia robót: w zakresie budowy offshorowych wież wiatrowych (budowa fundamentów, elemntów do turbin wiatrowych, m.in. przekładni, morskich stacji transformatorowych, konstrukcji pomocniczych). Mogą realizować także bieżącą i prewencyjną obsługę konserwacyjną.
Aby jednak offshore mógł być impulsem rozwojowym dla polskich firm, także z sektora okołogórniczego, konieczne jest zapewnienie im miejsca w procesie inwestycyjnym przez zapisy promujące i egzekwujące tzw. „local content”.
- Automatyzacją i informatyzację procesów przemysłowych – Industry 4.0
Optymalizacja wykorzystania, zarządzania i monitorowania majątku jest kluczowym wyzwaniem dla branży przemysłowej i produkcyjnej. Rynek rozwiązań IT służących do zaawansowanego identyfikowania aktywów, zarządzania nimi, zdalnego monitorowania oraz zdalnej i predykcyjnej obsługi technicznej stoi przed wielką szansą dzięki internetowi rzeczy (Internet of Things), zaawansowanym analizom danych opartych m.in. na wielkich zbiorach danych (Big Data) i sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence). Branża górnicza i okołogórnicza od lat korzystają z automatyzacji procesów i nabyły w tym obszarze olbrzymie doświadczenie w zakresie projektowania procesów i wspierania ich odpowiednimi narzędziami.
W tym zakresie oczekiwanym wsparciem ze strony państwa byłyby dedykowane fundusze rozwojowe, które pozwalają na rozwój know-how, czyli zakup patentów i własności intelektualnej, szkolenia, itd.
- Alternatywne źródła energii
Zmiany związane z realizacją Nowego Zielonego Ładu wymuszają w naszym kraju transformację energetyczną. Odchodząc od węglowej energii musimy rozwijać i inwestować w tzw. odnawialne źródła energii. Branża okołogórnicza posiada naturalne doświadczenie wspierania rozwoju energetyki. Wprowadzenie zapisów o local content do aktów prawnych, które określają rozwój energetyki w Polsce jest kluczowy. To ważne z kilku powodów: jest to z jednej strony wsparcie podmiotów, które wykonują zlecenia, ale także kumulowanie know-how i wysoko wyspecjalizowanych oraz dobrze płatnych stanowisk w podmiotach krajowych, napędzając rozwój gospodarczy w długiej perspektywie.
Ciekawym przykładem realizacji założeń Nowego Zielonego Ładu, które mogą napędzać rozwój gospodarczy Polski są elektrownie wodne, które mogą być istotnymi odnawialnymi źródłami energii. Należy jednak zwrócić uwagę, że duże elektrownie wodne wymagają odpowiedniej, specyficznej lokalizacji, wpływają również znacząco na środowisko naturalne obszaru, w którym są budowane. Proponowana koncepcja to budowa małych elektrowni wodnych, których zasada działania opiera się na wykorzystaniu energii kinetycznej cieku wodnego, bez znaczącego wpływu na środowisko naturalne – niewielka infrastruktura budowlana, nie zaburzająca istotnie cieków wodnych. Rozwiązanie te może okazać się szczególnie atrakcyjne przy połączeniu z założeniami sieci Smart Grid.
- Wtórne wykorzystanie materiałów (Recycling)
Zielona gospodarka to także rozwój obszarów związanych z wtórnym wykorzystaniem materiałów. W tym zakresie również można wykorzystać doświadczenie firm, które pracowały na rzecz górnictwa węgla kamiennego. Podmioty te mogą być producentami różnego rodzaju pras, rozdrabniaczy oraz maszyn do wtórnego wykorzystania surowców (np. biomasa) do produkcji energii elektrycznej czy gazu palnego.
– Aby te plany mogły wejść w życie, musimy pamiętać, że branża okołogórnicza to firmy o różnej wielkości i organizacji. Musimy zagwarantować pomoc zarówno podmiotom z MŚP, jak i dużym przedsiębiorcom. Oczywiście to muszą być fundusze unijne, wsparcie z KUKE, BGK, PFR. Ważne, żeby kryteria były możliwe do spełnienia, ale równocześnie poziom dofinansowania był na tyle wysoki, żeby umożliwiał realizację projektów. Pamiętajmy, że to nie firmy zdecydowały o odejściu od węgla. Tę polityczną decyzję podjęto gdzie indziej – dodaje Janusz Olszowski.
Plany przebranżowienia sektora pozytywnie oceniają również przedstawiciele związków zawodowych.
– O tym, że trzeba patrzyć w przyszłość i myśleć o ludziach za 10, 15, 20 lat mówimy od początku. To, że górnik odejdzie z kopalni to dopiero początek. On musi mieć możliwość przekwalifikowania, a potem podjęcia pracy. Właśnie sektor okołogórniczy po przebranżowieniu jest naturalnym pracodawcą, również ze względu na bliskość i możliwość wykorzystania już posiadanych umiejętności i kompetencji. Wreszcie po naszych apelach pojawiły się jakieś pierwsze propozycje zapisów legislacyjnych – mówi Arkadiusz Siekaniec, Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
Branża liczy na realne wparcie
W ramach dywersyfikacji rynków zbytu konieczne są także działania promocyjne i wsparcie rządu w dotarciu do rynków zagranicznych – m.in. dwustronne rozmowy i porozumienia na poziomie międzynarodowym, misje gospodarcze czy zagwarantowanie funduszy. Niezmiernie ważne jest także zapewnienie na poziomie krajowym instrumentów wsparcia finansowego, takich jak: gwarancje bankowe, ubezpieczenia kontraktów zagranicznych czy różne formy finansowania inwestycji, które umożliwiają prowadzenie działalności eksportowej.
– Widzę trudności w wejściu na nowe rynki z naszymi produktami. Często to branże o utrwalonej strukturze, więc wsparcie rządu jest konieczne w tym zakresie. Chodzi tu choćby o negocjacje warunków offsetowych czy umowy o współpracy na szczeblu rządowym. Inne kraje potrafią zapewnić warunki dla swoich firm przy transformacji energetycznej w Polsce. To paradoks, że niemieckie firmy cieszą się na transformację energetyczną w naszym kraju, a my niepewnie spoglądamy w przyszłość. Totalnie nie potrafimy wykorzystać narzędzia jakim jest local content – podkreśla Zdzisław Bik, prezes zarządu Grupy Kapitałowej FASING SA.
Bez konkretnego planu wsparcia transformacji energetycznej sytuacja otoczenia górnictwa będzie się jednak tylko pogarszać. Już od kilku lat instytucje finansowe niechętnie wspierają firmy sektora okołogórniczego. Wsparcie rządu, o które tak szczególnie zabiega branża jest więc konieczne. Tym bardziej, że spółki te posiadają ceniony na świecie know-how oraz wiedzą, w którą stronę dywersyfikować swoje działania, jednocześnie wpisując się w politykę Zielonego Ładu. Udostępnienie im narzędzi rozwojowych to inwestycja, która w przyszłości zwróci się wielokrotnie i pomoże wyznaczyć nową, optymistyczną wizję rozwoju dla Śląska i terenów pogórniczych.
Źródło: „MAGNOLIA” Sp. z o.o.