PGE apeluje w Brukseli o sprawiedliwą rewizję systemu ETS i większe środki na transformację energetyczną
Wiceprezes zarządu PGE ds. regulacji Wanda Buk wspólnie z Wiceministrem Klimatu Adamem Guibourgé-Czetwertyńskim wzięli udział w międzynarodowej konferencji EnergyPost.eu, poświęconej roli systemu EU ETS w polityce klimatycznej Unii Europejskiej do 2030 r. Tematem debaty była nadchodząca rewizja unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS).
W wydarzeniu uczestniczyło ponad 200 osób, w tym również Beatriz Yordi – dyrektor w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. działań w dziedzinie Klimatu (DG CLIMA), odpowiedzialna za reformę systemu EU ETS, Philipp Ruf, dyrektor ds. analiz w ICIS – firmie, na której prognozy powołuje się m.in. KE oraz Dirk Forrister, Prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenia Handlu Emisjami (IETA).
W swoim wystąpieniu Wiceprezes Zarządu PGE Wanda Buk wezwała Komisję Europejską do wdrożenia w życie postanowień grudniowego szczytu UE i zwiększenia Funduszu Modernizacyjnego, bo jest najlepszym źródłem finansowania transformacji polskiej elektroenergetyki. Kierunek ten został wskazany przez liderów w konkluzjach Rady Europejskiej z grudnia ub. r., podczas którego uzgodniono przyjęcie wyższego wspólnego celu 55% redukcji emisji do 2030 r. – Fundusz Modernizacyjny powinien być zwiększony proporcjonalnie do zwiększonego poziomu ambicji klimatycznych UE na 2030 r. i wynikających z tego ogromnych potrzeb inwestycyjnych państw o niskim PKB na głowę mieszkańca oraz różnych punktach startowych w transformacji. PGE zabiega o to wspólnie z firmami energetycznymi z Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Rumunii i Węgier – podkreślała wiceprezes zarządu PGE. Dlatego też Unia Europejska powinna wspólnie wypracować rozwiązania, które pomogą polskiej energetyce sfinansować w większym stopniu konieczne inwestycje, np. poprzez wykorzystanie w tym celu uprawnień kierowanych do rezerwy MSR.
W swoim wystąpieniu Minister Guibourgé-Czetwertyński zwrócił uwagę na niedobór uprawnień do emisji CO2 jakie otrzymuje Polska względem realnych potrzeb, co zmusza polskie firmy do kupowania uprawnień do emisji CO2 za granicą, finansując transformację energetyczną innych państw poprzez zasilanie ich krajowych budżetów. Środkiem na rozwiązanie problemu tego braku równowagi jest istotne zwiększenie Funduszu Modernizacyjnego.
Adam Guibourgé-Czetwertyński podkreślił również znaczenie nowej Polityki Energetycznej Polski do 2040 r., wskazując, że zbyt wysoka cena uprawnień do emisji może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Firmy energetyczne nie będą miały środków na realizację nowych inwestycji i będą zmuszone do dalszej eksploatacji istniejących jednostek konwencjonalnych. Jednocześnie minister wskazał, że Polska jest krajem, przed którym stoją największe wyzwania inwestycyjne ze względu na wciąż utrzymujący się udział paliw kopalnych w miksie energetycznym.
Z kolei Dyrektor Beatriz Yordi odpowiedzialna za reformę EU ETS w DG CLIMA przedstawiła plany Komisji w kontekście zbliżającej się reformy systemu, które zakładają m.in. główną odpowiedzialność sektorów objętych systemem ETS za wdrożenie wyższego unijnego celu redukcji emisji CO2 do 2030 r. Dyrektor Yordi zachęciła Polskę do większego wykorzystania przychodów budżetowych ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 na rzecz finansowania inwestycji klimatycznych, przypominając, że średnia unijna to 77%.
Z kolei Dirk Forrister podkreślił, że dzięki, m.in. większemu wykorzystaniu lasów czy rolnictwa Europa mogłaby osiągnąć te same cele dekarbonizacyjne przy dużo niższych cenach CO2, a środki na transformację Polski powinny być dostępne zarówno z rynków finansowych jak i z Funduszu Modernizacyjnego, który ma duży potencjał.
Według szefa ośrodka analiz energetycznych ICIS Philippa Rufa w ostatnich tygodniach wzrost cen uprawnień do emisji był powiązany z działaniami o charakterze spekulacyjnym. Ceny uprawnień do emisji – w zależności od przyjętych finalnie rozwiązań mogą wzrosnąć powyżej 70 EUR/t jeszcze przed 2030 r. Spośród sektorów objętych systemem EU ETS sektor energetyczny nadal będzie sektorem, który najbardziej obniża swoje emisje i do 2030 r. obniży je o kolejne 39%, a przemysł zaledwie o 9% w odniesieniu do 2020 r.
Wszystkie te dane potwierdzają, że pomimo sukcesywnego zmniejszania emisji polska energetyka poniesie największe koszty związane z transformacją w całej UE i dlatego wymaga większego wsparcia w imię zasady solidarności europejskiej. Jak zaznaczyła Wiceprezes Zarządu PGE Wanda Buk dalszy wzrost cen uprawnień nie przełoży się na szybsze inwestycje ze strony PGE: Ceny uprawnień do emisji CO2 stymulują transformację polskiego sektora elektroenergetycznego. Ich wyższy poziom nie wymusi jeszcze szybszej transformacji firm takich jak PGE, która przyjęła już cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., jednak jego realizacja wymaga konsekwentnych i rozłożonych w czasie działań.
Źródło: PGE Polska Grupa Energetyczna SA