Krajowy Plan Odbudowy to duża szansa dla zazielenienia energetyki
26 lutego br. premier Mateusz Morawiecki ogłosił strategię rządu w ramach Krajowego Planu Odbudowy. To kluczowy dokument, który ma Polsce otworzyć drogę do pozyskania funduszy unijnych niezbędnych do odbudowania gospodarki po pandemii. Według wizji rządu, w Polsce miałby się on opierać na 5 filarach. Jednym z nich jest „Zielona Energia i Zmniejszenie Energochłonności”. Filar ten stwarza dla sektora energetycznego wiele szans, w tym na transformację w kierunku rozwiązań zgodnych z zasadami Gospodarki Obiegu Zamkniętego.
Krajowy Plan Odbudowy to kompleksowy dokument przedstawiający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Stanowić ma on podstawę do otrzymania środków z unijnego Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Polska do końca 2026 r. otrzyma nawet do 23,9 mld euro w postaci bezzwrotnych dotacji oraz 34,2 mld euro w formie ewentualnych pożyczek. Dokument określa alokację budżetu na konkretne reformy, programy i inwestycje.
Zielona Energia i Zmniejszenie Energochłonności
Zgodnie z konsultowanym obecnie dokumentem, jednym z kluczowych elementów planu jest „Zielona Energia i Zmniejszenie Energochłonności” i jest to obszar, w który w naturalny sposób wpisują się inwestycje energetyczne.
Jestem przekonana, że przedsiębiorstwa energetyczne będą chętnie korzystać z możliwości finansowania, które zapewnia KPO i to w maksymalnym stopniu. Środki te razem z dostępnymi w ramach Funduszu Modernizacyjnego, Sprawiedliwej Transformacji oraz Funduszu Spójności mają za zadanie umożliwić Polsce transformację sektora energetycznego w kierunku uzyskania neutralności klimatycznej do 2050 r., tak jak zakłada to Europejski Zielony Ład.
KPO to szansa na pozyskanie środków m. in. na projekty przyczyniające się do rozwoju ciepłownictwa i kogeneracji, czyli równoczesnego wytwarzania energii cieplnej i elektrycznej, oraz trójgeneracji, czyli dodatkowego pozyskiwania energii chłodzącej, co w kontekście ocieplenia klimatu rośnie na znaczeniu. KPO to także szansa na finansowanie projektów zmierzających do ograniczenia niskiej emisji – głównego źródła smogu. W spektrum projektów mieszczących się w KPO są też projekty związane z termomodernizacją budynków lub te, ukierunkowane na zwiększanie efektywności energetycznej procesów przemysłowych.
Założenia KPO są zbieżne z ogłoszoną Polityką Energetyczną Polski do 2040 r., czyli tzw. PEP 2040. Zgodnie z tym dokumentem, nakłady inwestycyjne na transformację energetyczną w latach 2021-2040 powinny wynieść ok. 1.600 mld zł. Dokument wskazuje także, że na skutek wymaganych przez prawo UE głębokich przekształceń sektora paliwowo-energetycznego, bez niezbędnego wsparcia ze strony Państwa mogłoby dojść do znacznych wzrostów kosztów energii. Uważam, że istotne jest, aby inwestycje wpisujące się w tę transformację uzyskały wsparcie operacyjne i inwestycyjne, w ramach istniejących programów unijnych. Może to korzystnie wpłynąć zarówno na tempo zmian, jak również na ich skalę. Istotne jest także, aby sposób przeprowadzenia transformacji zapewniał akceptowalne społecznie ceny energii i nie pogłębiał ubóstwa energetycznego.
W mojej opinii dla powodzenia całego procesu zmian, konieczna jest współpraca na linii rząd – przedsiębiorcy. To przedsiębiorcy bowiem wiedzą najlepiej, jakie formy i systemy wsparcia ze strony Państwa są im niezbędne do realizacji określonych ustawami celów. A mogą to być zarówno dotacje, subwencje, dofinansowania do kredytów, czy wreszcie wsparcie operacyjne.
Komentarz: Eliza Krzysteczko, Manager ds. Regulacji w firmie Fortum
Źródło: Grupa Fortum