Inflację napędzają wysokie ceny energii
Według szybkiego szacunku przygotowanego przez GUS, inflacja w listopadzie br. wyniosła 3% w ujęciu rocznym, zaś w stosunku do października nie zmieniła się.
Komentarz dr Sonii Buchholtz, Ekspertki Konfederacji Lewiatan
To powyżej celu inflacyjnego, jednak w dopuszczalnym paśmie odchyleń. Nie należy spodziewać się zmian stóp procentowych. To również czytelny sygnał dla konsumentów, że oczekiwanie inflacji na poziomie 5%, tak jak to miało to miejsce w pierwszej połowie roku, jest niezasadne.
Z szybkiego szacunku wynika, że za zmianę cen w horyzoncie rocznym odpowiada wzrost cen nośników energii (4,7%), co jest prawdopodobnie pochodną zmian cen opału. Inflację w dół ciągną ceny paliw. Stanowią one miernik globalnej aktywności gospodarczej: w listopadzie ograniczenia produkcji i handlu międzynarodowego były na tyle odczuwalne, że znajdujemy się 9,2% poniżej cen zeszłorocznych, natomiast w porównaniu do października odnotowujemy minimalny wzrost (0,2% m/m). Żywność w skali roku drożeje wyraźnie wolniej niż cały koszyk (2% r/r), natomiast zmiana w skali miesiąca jest minimalna (-0,1% m/m).
Dzisiejsze dane nie informują o zmianach cen usług – można jednak spodziewać się ich utrzymujących się wysokich dynamik, wynikających z utrudnień w prowadzeniu działalności, kwarantann pracowników, a także konieczności pokrycia kosztów stałych nawet przy niższym popycie.
Źródło: Konfederacja Lewiatan