KE sprawdzi polskie ciepłownie
Czy wsparcie państwa na modernizację pięciu systemów ciepłowniczych w Polsce było zgodne z unijnymi przepisami? Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie pięciu gmin w województwie podkarpackim. Modernizacja nie doprowadzi do ograniczenia wykorzystania węgla, zatem nie spełni kryterium „efektywnego systemu ciepłowniczego”.
Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające dla ustalenia, czy plany wsparcia modernizacji pięciu systemów ciepłowniczych w południowo-wschodniej Polsce są zgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Polska zgłosiła Komisji, że zamierza udzielić wsparcia publicznego na modernizację sieci ciepłowniczej w pięciu gminach – Tarnobrzeg, Ropczyce, Lesko, Dębica i Ustrzyki Dolne – w województwie podkarpackim.
Wyboru projektów do uzyskania wsparcia dokonano w 2016 r. w drodze przetargu, który był otwarty wyłącznie dla projektów systemów ciepłowniczych zlokalizowanych w województwie podkarpackim. Planowane wsparcie miałoby postać dotacji bezpośredniej finansowanej z funduszy strukturalnych UE zarządzanych przez Polskę.
Chodzi o systemy centralnego ogrzewania, w których ciepło wytwarzane jest głównie przez kotły opalane węglem. Przewiduje się modernizację i w niektórych przypadkach rozbudowę sieci rurociągów wokół istniejących ciepłowni, lecz bez modernizacji samych zakładów.
Przepisy UE dotyczące pomocy państwa umożliwiają państwom członkowskim wsparcie projektów dotyczących sieci ciepłowniczych z zastrzeżeniem warunków określonych w wytycznych Komisji z 2014 r. w sprawie pomocy państwa w dziedzinach ochrony środowiska i energetyki. Wytyczne stanowią w szczególności, że aby projekty można było uznać za zgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa, muszą one odpowiadać kryteriom „efektywnego systemu ciepłowniczego” określonym w dyrektywie w sprawie efektywności energetycznej.
Na obecnym etapie Komisja ma wątpliwości, czy planowane wsparcie jest zgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa, ponieważ nie odpowiada ono kryteriom „efektywnego systemu ciepłowniczego” określonym w dyrektywie w sprawie efektywności energetycznej.
Wydaje się, że wsparcie publiczne zgłoszone przez Polskę dotyczy nieefektywnych systemów ciepłowniczych, w których ciepło wytwarzane jest głównie przez kotły opalane węglem. Projekt nie przyczyniłby się zatem do rozwiązania problemu mało wydajnej i zanieczyszczającej produkcji ciepła w sieciach centralnego ogrzewania, lecz przeciwnie, mógłby prowadzić do utrwalenia tego problemu.
Stąd wątpliwości Komisji, czy środki te przyczyniają się do realizacji wspólnego celu UE w zakresie ochrony środowiska zgodnie z wymogami w wytycznych Komisji z 2014 r. w sprawie pomocy państwa w dziedzinach ochrony środowiska i energetyki.
Komisja przystąpi teraz do dalszego badania w celu ustalenia, czy jej wstępne zastrzeżenia są zasadne. Wszczęcie szczegółowego postępowania umożliwia Polsce i zainteresowanym stronom trzecim przedstawienie swoich uwag. Wynik postępowania nie jest jednak przesądzony.
Źródło: Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce
Emisja zorganizowana nie stanowi żadnego problemu dla środowiska. Gdyby podpiąć willowe dzielnice smrodu do ciepłowni zdalaczynnej, choćby i węglowej, na „starym WR20” to smog zniknie, a powietrze stanie się czyste. Ale ani zielonych, ani komisji europejskiej czyste powietrze nie interesuje. Indywidualni truciciele nawet nie produkują CO2, bo to też UE nie interesuje ( jak wiadomo CO2 to zapis prawny powstający tylko w przedsiębiorstwach )