Ustawa o cenach energii już negatywnie wpływa na rynek
Po pierwszych trzech tygodniach obowiązywania ustawy o cenach energii już widać, że jej negatywne skutki odczują odbiorcy i firmy sprzedające energię elektryczną. Nowe przepisy ograniczą konkurencję na rynku sprzedaży energii elektrycznej. Istnieje też niebezpieczeństwo zakończenia działalności przez część niezależnych sprzedawców. Według danych Agencji Rynku Energii niezależni sprzedawcy energii już po trzech kwartałach 2018 r., ponieśli stratę na sprzedaży energii do klientów. Brak ofert dla odbiorców w tym roku może być pierwszym skutkiem działania nowej ustawy – ostrzega Związek Pracodawców Prywatnych Energetyki (ZPPE), członek Konfederacji Lewiatan.
Ustawa o cenach energii w sposób nieuzasadniony wspiera wytwarzanie oparte o paliwa kopalne, gdyż sztucznie podwyższa jego konkurencyjność wobec technologii nisko- bądź zeroemisyjnych. Jest do działanie szkodliwe dla gospodarki w dłuższej perspektywie. Niweluje też wysiłek polskich przedsiębiorstw w zakresie podwyższenia efektywności energetycznej – rozliczanych w formule ESCO – finansowania inwestycji z oszczędności. W sytuacji zamrożenia/administracyjnego obniżenia cen, podważona jest formuła takiego finansowania inwestycji oraz prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa zajmujące się taką działalnością. Nowe przepisy już powodują ograniczenie inwestycji w nisko – i zeroemisyjne wytwarzanie energii elektrycznej, zarówno przez przedsiębiorców jak i konsumentów.
W drugiej połowie 2018 r. pojawiło się na rynku bardzo wiele nowych ofert w zakresie wytwarzania zeroemisyjnego, gdyż wyższy poziom cen energii na rynku hurtowym sprawił, że te inwestycje stały się bardziej atrakcyjne. Wprowadzone rozwiązania w znaczący sposób wpłyną na ograniczenie działań pro efektywnościowych, stymulujących działania nastawione na optymalizację wykorzystania i zużycia energii elektrycznej. Te środki, przeznaczone na rekompensaty mogłyby poprawić efektowność energetyczną i optymalizację zużycia energii przez odbiorców końcowych, a w rezultacie przynieść dla tych odbiorców obniżenie zużycia energii i w konsekwencji redukcję rachunków za zużycie tej energii. Wprowadzenie nowych regulacji znacząco zmniejsza zaufanie przedsiębiorstw energetycznych do funkcjonowania zliberalizowanego rynku energii. Interwencja w system kształtowania cen energii oznacza spadek przewidywalności i wiąże się z utratą zaufania dla rozwiązań rynkowych.
Przedstawione rozwiązania nie wskazują na systemowe podejście rządu i regulatora do rozwiązania problemu stanowienia cen energii w przyszłości. W warunkach Polski wzrost cen będzie narastał, jak wskazują także prognozy Ministerstwa Energii przygotowane przy okazji opracowania Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. Sztuczne utrzymanie cen dla odbiorców końcowych w 2019 r. będzie prowadzić do przesunięcia tego wzrostu w kolejnych latach. Rekompensaty obciążają budżet państwa i trudno wyobrazić sobie wprowadzenie ich jako element stały w kolejnych latach.
ZPPE pragnie ponadto ponownie zwrócić uwagę na niedoszacowanie skutków wprowadzenia ustawy dla spółek sprzedających energię do odbiorców. Według publicznych deklaracji przedstawicieli rządu i uzasadnienia ustawy kwota rekompensat powinna wynieść około 4 mld zł. Tymczasem według szacunków ZPPE kwota rekompensat może przekroczyć kwotę 13 mld zł, co wynika ze wzrostu kosztu zakupu o około 100 zł/MWh dla odbiorców TPA i około 70 zł/MWh dla odbiorców z grupy gospodarstw domowych. Dane te pochodzą z dokumentów przygotowanych przez Ministerstwo Energii i Regulatora.
Założenie takiej kwoty rekompensat skutkuje spadkiem przychodów budżetu państwa z tytułu podatku dochodowego i VAT. Spadek przychodów z VAT może sięgnąć 3 miliardów złotych. Budżet państwa w 2018 był beneficjentem wzrostu cen energii. Faktyczne obniżenie cen sprzedaży energii elektrycznej do odbiorców spowoduje spadek przychodów z VAT.
Źródło: Konfederacja Lewiatan